Energetyka będzie jak internet - całkowicie rozproszona



OZE Biomar wyrasta na lidera rynku, który czeka boom po odblokowaniu pieniędzy z KPO

Donald Tusk jedzie w środę do Brukseli na rozmowy w sprawie odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Jeśli tak się stanie, rynek fotowoltaiki w Polsce, który w ostatnim roku dostał zadyszki, może szybko dokonać skoku cywilizacyjnego. Na cele związane z energetyką Polska może uzyskać z Brukseli aż 25 mld zł. To wystarczyłoby na gruntowną modernizację przestarzałych sieci przesyłowych, które nie są w stanie przyjąć zwiększonej produkcji z instalacji fotowoltaicznych.

Jednym z głównych beneficjentów będzie gdyńska spółka OZE Biomar, która właśnie przekroczyła liczbę 8000 instalacji fotowoltaicznych w całej Europie o łącznej mocy ponad 190 MW i teraz mocno stawia na wielkoskalowe realizacje u klientów instytucjonalnych. – W najbliższych latach czeka nas gwałtowny wzrost rozwoju instalacji na dachach zakładów produkcyjnych, halach magazynowych i budynkach użyteczności publicznej – mówi Marcin Biechowski, założyciel firmy, która działa już od 13 lat. – Taka inwestycja w świetle dyrektywy unijnej nie tylko będzie obowiązkowa, ale już teraz jest bardzo opłacalna, bo zwrot kosztów osiąga się w okresie od 8 miesięcy do 5 lat, w zależności od charakteru inwestycji – dodaje ekspert OZE Biomar. By szybciej skalować działalność i sprostać zwiększonej liczbie zamówień, spółka nie wyklucza wejścia na giełdę w najbliższych latach.